Każdy mój kawał proszę oceniać od 0 do 10.
1.Pan od geografii wywołuje Jasia do odpowiedzi i mówi:
- co jest bliżej nas: księżyc czy Ameryka?
- księżyc, bo z Polski go widać a Ameryki nie.
2.Jasio podchodzi do ławki, w której siedzi jego koleżanka:
- zatańczysz? -pyta
Dziewczyna jest trochę zdziwiona, bo zaraz ma się zacząć lekcja, ale mimo to odpowiada:
- z chęcią.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść
3.Jasio i Krzysio czytają gazetę. Nagle Jasio:
-Stary, patrz! Nasze zdjęcia.
-A co napisane?-pyta Krzysio.
-Jeśli ich widziałeś, dzwoń pod... idź, zadzwoń!
-Jaki numer?
-997!
4.Reżyser mówi:
-Ty, ty i ty.
-I jeszcze ja, panie reżyserze, jeszcze ja! - wyrywa się Jasio.
-Dobra, i ty też. Wynocha z planu!
5.Jasiu pyta mamę...
-Mamo, czy ja mam wielkie zęby???
-Nie Jasiu. Ależ skąd...A teraz zamknij ryj po zedrzesz panele...
6.Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś ogorek wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!
7.Ojciec po długiej i dość jednostronnej dyskusji z teściową kieruje prośbę do syna:
- Jasiu przynieś proszę, babci krem do ust.
- Tato - pyta syn - a który to jest?
- Ten z napisem 'Kropelka' - odpowiada poirytowany ojciec.
8.Jasio napisał na tablicy-"Fczoraj byłem f szkole". Zdenerwowana nauczycielka pyta sąsiada z ławki:
-Czy twój kolega napisał to zdanie poprawnie?
-Oczywiście, że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
9.-Dlaczego płaczesz babciu?
-Bo kroję cebulę.
-I tak ci jej żal?
10.Sprzedawczyni w sklepie do małego Jasia:
-Czy jesteś pewien, że mama kazała ci kupić dwa kilogramy cukierków i 20 deko ziemniaków?
11.Nauczyciel prowadzi dzieci na wycieczkę krajoznawczą.
-Drogie dzieci, ja wiem że to trudno uwierzyć, ale tutaj przed milionami lat szumiało morze...
-W to nie trzeba wierzyć -mówi Jaś - to widać gołym okiem. Tyle tutaj puszek po sardynkach.
12.-Jasiu, czy możesz dać mi słowo-mówi nauczycielka-że tatuś nie pomagał ci przy tym wypracowaniu?
-Daję słowo.
-Nie kłamiesz?
-Oczywiście, że nie. Tatuś mi nie pomagał. On je po prostu napisał.
13.Pani Kowalska wraz ze swoim synem, Jasiem udała się w odwiedziny do siostry.
-Nadstaw rękę to ci nasypię cukierków-mówi ciotka do Jasia.
-Ciociu, wolałbym, żebyś nasypała mamie...
-A ty nie lubisz cukierków?
-Lubię, ale mama ma większa rękę.
14.-Jasiu, dlaczego już nie bawisz się z Kaziem?-pyta mama synka.
-A czy ty mamusiu chciałabyś się bawić z kimś kto bije, kłamie i przeklina?
-Oczywiście, że nie.
-No widzisz. Kaziu też nie chce.
15.Małgosia ma pierwszy raz okres inie wie co jej się stało. Pokazuje swój problem Jasiowi:
-Nie wiem Gośka, ale na mój gust jaja ci urwało.
16.Nauczycielka pyta:
-jak wola się do kurczaczków?
Asia odpowiada:
-cip,cip,cip...
-bardzo dobrze.
Zapisano to na tablicy.
Po jakimś czasie:
-Jasiu zetrzyj tablicę.
-Proszę pani nie ma gąbki
Jasiu zlizuje to językiem.Nastąpił koniec lekcji i Jasio wraca do domu. Mama pyta:
-Jasiu dlaczego ty masz taki biały język?
-Mamo wiesz ile cip się nalizałem!
17.Przychodzi jaś do domu po szkole:
- Synu co dziś dostałeś? - pyta mama
- Pięć! - odpowiada jasiu
- No to gratuluję!
Następnego dnia Jasio wraca ze szkoły:
- Jasiu, co dzisiaj dostałeś? - pyta znowu mama
- Sześć!
- Wow jasiu to super! - wykrzyknęła mama.
- Jak dalej będziesz przynosił takie wyniki w szkole to ci kupie nowy komputer.
Trzeciego dnia Jasio wraca ze szkoły:
- Syneczku mój, a dzisiaj co dostałeś?
- Siedem.
- Jak to siedem?
- No dzisiaj siedem jedynek. To jak z tym komputerem?
18.Mały Jasio podchodzi do bardzo seksownej pani w parku i mówi:
- Proszę panią, ja się chyba w pani zakochałem.
- Wiesz... Jasiu, ale ja nie lubię dzieci!
- A kto lubi?... Będziemy uważać!
19.Jasio mówi do Małgosi:
- Wiesz opowiem ci dowcip. Pewien ksiądz przed kazaniem zaczął usadzać w rzędach kobiety. I tak, w pierwszym rzędzie siedziały dziewice; w drugim rzędzie, te co miały stosunek raz; w trzecim, co dwa razy; w czwartym, co trzy... i tak dalej. Słyszałaś to?
- Nie - odpowiada Małgosia.
- E, to musiałaś daleko siedzieć.
20.Idzie Jasiu przez park. Widzi, ze na lawce siedzi gruba pani, podchodzi do niej, pyta:
-Co pani ma w brzuchu?
-Dziecko
On znowu pyta:
-A czy pani je kocha?
-Tak, bardzo
A on:
-To dlaczego pani je zjadla?
Offline
daje 10 na 10 Very good
Offline